Wód mineralnych jest cała horda. Jeśli wejdziesz na dział wód w dyskoncie, ujrzysz nieskońćzoność wód mineralnych rozciągających się po kres horyzontu niczym morze orków nacierających na helmowy jar. Nie ulega żodnym wątpliwościom, że prawie każda woda mineralna jest w deche (smakowe nie w deche – zasłużyły) .
Która z nich jest najlepsza zarówno pod względem zawartości składników mineralnych i smaku? Zdania są podzielone, ale wiem jedno – na pewno o pierwsze miejsce paskudności walczą Zuber i Franciszek (kupiłem, zaryzykowałem i przegrałem).
Jak i ile pić, aby śpiewająco żyć?
W ciągu całego dnia wodę należy pić regularnie i małymi łykami, a nie jak Kapitan. Dzięki temu organizm lepiej przyswaja wypite płyny, a w żołądku nie uaktywniają się „żaby”.
Pozwala ona szybko uzupełnić składniki odżywcze utracone wraz z potem. Staram się stosować do tego wskazania, ale zawsze jak wracam po ostrym rolkowym treningu wypijam jednym haustem całą butle.
Zaledwie po 5 minutach po wypiciu wody, trafia ona do krwioobiegu. Zimna woda „wchłania” się szybciej niż ciepła.
Ilość wody, którą powinieneś dziennie wypijać zależy od tego jak młody i aktywny jesteś. Mniej więcej dzienne zapotrzebowanie organizmu na wodę jest następujące:
Dzieci 1,3-1,9l
Młodzież 2,3-3,3l
Starszyzna 2,7-3,7l
Gazowana czy niegazowana?
To nie ma tak, że gazowana lepsza albo, że niegazowana lepsza. Wielu ludzi pyta mnie o to samo, ale jak ty to robisz, skąd czerpiesz tę radość. Odpowiadam, to proste, piję tylko wodę mineralną.
Wielki człowiek. Drugiego takiego próżno szukać.
Generalnie to lepiej jest pić wodę niegazowaną, ale tej gazowanej też nic nie brakuje. Na pewno jest o wiele bardziej orzeźwiająca.
Gazowana woda ma jednak kilka minusów:
skoro gaz trafił do organizmu musi z niego wyjść, więc albo będziesz bekał, albo puszczał gazowane urwipołcie. Więc jeśli twoje jelito jest wyjątkowo drażliwe (zespół jelita drażliwego) pij wodę niegazowaną
nie jest wskazana dla osób cierpiących na nadkwasotę
po wzmożonym wysiłku utrudnia oddychanie i może prowadzić do pawia
moczopędna fest, ale to jest minus i plus jednocześnie. Minus, bo ciągle trzeba latać w ustęp, plus bo sikojąc pozbywamy się toksyn z organizmu.
Poza tym, nie ma żodnych zdrowotnych przeciw wskazań spożywania wody gazowanej. Reszta zależy od indywidualnych preferencji. Osobiście lubię średnio-gazowaną, bo niegazowana często przypomina kranówę.
Smakowe wody
Zawierają całą szarańcze konserwantów i słodzików. Równie dobrze możesz wypić colę. Nie mają żodnych zalet, za to same wady m.in. tabun cukru, powodują zaburzenia trawienia lub obciążenie wątroby. Nie pożądane. Nie poleca się.
Składniki mineralne – czyli jej wysokość Kryniczanka!
Wody mineralne bogate są w: wapń, magnez, sód, potas i trochę innych. Często można usłyszeć, że roślinożercy cierpią na niedobory wapnia. Co za porządki?
Przecież zielone warzywa liściaste mają wapnia od groma. Ponadto również woda mineralna przychodzi z pomocą wszystkim połamańcom. Imperatorem i niepodzielnie trzymającym władzę wśród wód mineralnych możnowładcą, jeśli chodzi o składniki mineralne (w szczególności ilość wapnia) i smak jest Kryniczanka.
Dla porównania mamy kilka zdjęć (do powiększenia) wód mineralnych będących w polskiej topce:
Dobre Tempo Team żyje w dobrym tempie, więc pić dużo musi, co by nie wyschnąć jak żerdź w płocie. Testowaliśmy już ogrom wód i ostatecznie postawiliśmy na Kryniczankę w szklanej butelce . Bynajmniej nie jest to objaw lokalnego patriotyzmu (rodzina z Krynicy).
Szklana butelka zamiast plastiku – co za ekstrawagancja?
Kto spragnionemu zabroni? Woda w szklanej butelce bardzo zyskuje, oto jej 3 podstawowe zalety:
1. Aromat i smak prosto ze źródełka. Kryniczanka ze szklanej butli nie jest tak krystalicznie czysta jak butelkowana i czasami unosi się w niej źródlany osad. Żodna woda mineralna nie przynosi tak fajnego i intensywnego doświadczenia smakowego.
Poza powyższym jest fajnie porcjowana – 0,33l. Jedna butelka wystarczy aby ugasić pragnienie w sytuacji kryzysowej. Co prawda, czasami po otwarciu „wali jajem”, ale to dlatego, że rozlewają ją razem z Zubrem.
2. Pijąc ze szkła jesteś ek(str)o. Jeśli recykling to twoje drugie imię, bierz mineralkę w szkle ciemno. Butelki (Kryniczanka) są oczywiście do zwrotu i lądują z powrotem w rozlewni.
3. Woda w plastikowych butelkach nie jest niezdrowa, ale butelka zawiera pewne ilości szkodliwych związków chemicznych, które mogą przenikać do wody. Ich działanie jest zbliżone do estrogenu. Mogą one powodować zamieszanie jak na kapitańskim statku podczas sztormu, zaburzając działanie procesów fizjologicznych tych komórek, które mają kontakt z cieczą.