Ewangelia Święta według świętego Jana mówi „Kiedy zaś Jezus przebywał w Jerozolimie w czasie Paschy, w dniu świątecznym, wielu uwierzyło w Imię Jego, widząc znaki, które czynił. Jezus natomiast nie potrzebował niczyjego świadectwa o człowieku. Sam bowiem wiedział, co w człowieku się kryje.”
My słabi ludzie
Człowiek w swojej naturze ma kombinowanie, kluczenie, ściemnianie, wybielanie, czyli takie postępowanie, które wpływa na jego korzyść, które go broni, czy usprawiedliwia. Człowiek do tego stopnia jest pewny siebie i zapatrzony w swoją osobę, aby czynić dla siebie dobrze, że zapomina o tym, iż Pan Bóg zna go na wylot i wszystko o nim wie.
Pan Bóg zna nie tylko nasz charakter i wypowiadane słowa, lecz zna także nawet najbardziej skrywane myśli. I przed Panem Bogiem nie ma kombinowania, skrywania, kluczenia, wybielania, ściemniania, czy naciągania spraw na swoją korzyść, co bardzo często zdarza się podczas Sakramentu Pokuty. Wielu z nas przystępując do Spowiedzi Świętej nie próbuje się oskarżać, co powinno być standardem, lecz za wszelką cenę pragnie tak przekazać spowiednikowi swoje grzechy, aby ten niewiele zrozumiał i tym samym nie pouczał go i zbyt długo nie trzymał przy kratkach konfesjonału.
Księdza można oszukać, lecz Pana Boga nie da się oszukać nawet w najmniejszym ułamku procenta.
Wiele osób podczas Spowiedzi Świętej mówi, że czasem przeklina. A nie powie, że klnie, jak szewc na okrągło. Albo spowiadający mówi spowiednikowi, że nie był w niedzielę w Kościele na Mszy Świętej. Spowiednik myśli, że zdarzyło się to raz, a to zdarzyło się to dwadzieścia razy lub jeszcze więcej. Spowiednik, gdy nie zapyta, to może nie wiedzieć, lecz Pan Jezus wie wszystko, o czym zdaje się zapomina niejeden grzesznik.
„I tak człowiek słaby i głupi mniema, że jest mądry i cwany. A Pan Jezus, który dał nam Światło nauczał „Niechaj się nikt nie łudzi. Jeżeli ktoś z pośród was mniema, że jest mądry na tym świecie, niech się stanie głupim, by posiadł mądrość. Mądrość bowiem tego świata jest głupstwem u Boga. Zresztą jest napisane: On udaremnia zamysły przebiegłych, lub także: Wie Pan, że próżne są zamysły mędrców.” Tak z kolei pisał święty Paweł w Liście do Koryntian.
Nasze prośby i Modlitwy, które kierujemy do Pana Boga
Pan Jezus nauczał, aby nieustanne się modlić i nigdy nie ustawać. Nasze Modlitwy wznoszone do Pana Boga są najczęściej naszymi prośbami. I choć Pan Bóg doskonale wie, jakie mamy bolączki i w związku z tym, jakie są nasze prośby, to jednak mimo to napomina nas o ciągłą Modlitwę.
Modlitwa nasza nie musi być długa, bo Sam Pan Jezus o tym nauczał, że nie liczy się długość Modlitwy, lecz nasza szczerość, systematyczność i nasze zaangażowanie oraz silna wiara, która sprawi, że zostaniemy wysłuchani przez naszego Stwórcę, jeżeli taka będzie Jego Wola. Aby nasze prośby były spełnione nasza Modlitwa musi płynąć ze szczerego naszego serca.
Pan Jezus nauczał (Ewangelia Święta według świętego Mateusza) „Gdy się modlicie nie bądźcie jak obłudnicy. Oni lubią w Synagogach i na rogach ulic wystawać i modlić się, żeby się ludziom pokazać. Zaprawdę powiadam wam otrzymali już swoją nagrodę. Ty zaś, gdy chcesz się modlić, wejdź do swej izdebki, zamknij drzwi i módl się do Ojca twego, który jest w ukryciu. A Ojciec twój, który widzi w ukryciu odda tobie. „