„Ziarno prawdy” to jedna z popularniejszych książek Zygmunta Miłoszewskiego, która doczekała się ciekawej ekranizacji. Zarówno film, jak i książka, rozsławiły Sandomierz – miasto, którego historia i zabytki odgrywają tu bardzo ważną rolę. Jakie miejsca wspomniano w tej powieści? Gdzie miłośnicy kryminalnych historii koniecznie powinni się wybrać w trakcie swej wycieczki po Sandomierzu?
Jednym z najważniejszych obiektów w książce jest sandomierska synagoga. To właśnie tu zaczyna się akcja, to ona przyciąga uwagę czytelników już w pierwszych minutach lektury. Sam zabytek jest niezwykle intrygujący, choć – mimo bliskości rynku i głównych atrakcji Sandomierza – wielu turystów pomija go w trakcie zwiedzania miasta. Szkoda, bo synagoga ta jest ciekawym zabytkiem z połowy XVIII wieku. Utrzymana w stylu barokowym, wciąż zachwyca swą sylwetką oraz ciekawym wnętrzem, w którym – mimo wojennych zniszczeń – do dziś zachowało się wiele pamiątek po przedwojennych użytkownikach obiektu. Dawna sala modlitw do dziś może zachwycić pięknymi polichromiami, przedstawiającymi m. in. Jerozolimę oraz znaki zodiaku. W latach 70 XX wieku synagoga została zaadaptowana na potrzeby Archiwum Państwowego, co z jednej strony pozwala utrzymać ją w dobrym stanie, z drugiej – praktycznie uniemożliwia zwiedzanie jej wnętrz. Pięknymi dziełami sztuki, które turyści mogą podziwiać bez ograniczeń, przyciąga kolejne miejsce, które i w książce, i w filmie, pojawia się bardzo często. Miejscem tym jest gotycka katedra, rozsławiona przez słynny obraz, przedstawiający Żydów składających ofiary z dzieci. W świątyni tej można jednak ujrzeć wiele innych, ciekawych obiektów i dzieł sztuki. Kuszą piękne freski oraz rzeźby, w gronie których nie brak zabytków pamiętających czasy króla Władysława Jagiełły. Dumą tego miejsca pozostaje jednak „Kalendarium”, czyli cykl 12 obrazów poświęconych męczeństwu pierwszych chrześcijan. Z cennymi dziełami sztuki sakralnej można się też spotkać w budynku, który stoi się w pobliżu katedry. To gotycki Dom Jana Długosza, służący obecnie jako siedziba Muzeum Diecezjalnego. Kto je odwiedzi, ten będzie mógł ujrzeć romańską figurę Madonny, wiele cennych obrazów oraz rękawiczki, które – zgodnie z legendą – miała zgubić w Sandomierzu sama królowa Jadwiga.
Zwiedzanie Sandomierza dla wielu osób oznacza spacer po podziemiach, ciągnących się pod rynkiem. I ta atrakcja została opisana w książce. Bez wątpienia podziemna trasa turystyczna stanowi jedną z ważniejszych atrakcji na terenie Sandomierza. Kto ją pokona, ten poszerzy swą wiedzę na temat legend sandomierskich oraz pozna historię tutejszych kupców. To właśnie ich piwnice są tutaj główną ciekawostką. Inne miejsca, które pojawiają się w powieści, a których warto poszukać, to opuszczony dworek przy ulicy Zamkowej oraz most na Wiśle, z którego można podziwiać panoramę miasta.
