Karma, los a może coś jeszcze innego?

0
177
Karma, los a może coś jeszcze innego?

Dzisiaj przyszła pora na karmę. Być może zadasz pytanie: co to jest karma? I nie chodzi tutaj o taką dla psów czy kotów, chodzi o coś zupełnie innego. Być może masz jakieś pojęcie o karmie, to dobrze. Jeśli nie to również dobrze. Za chwilę się dowiesz czym są prawa karmiczne oraz jak funkcjonuje karma. Dowiesz się też jaki jest związek pomiędzy komórką, człowiekiem oraz wszechświatem.

Co jeśli wszyscy którzy byli na pokładzie Titanica w 1912, że wszyscy którzy byli na pokładzie samolotu Tupolew Tu-154M nie znaleźli się tam przypadkowo? Czy w ostatecznym rozrachunku istnieje przypadek i jaką on ma korelację w ogólnej teorii chaosu? Z pewnością spotkałeś się z określeniem dobra karma. Co jeśli ktoś przez przypadek, łamiąc nogę, gubiąc bilet, czy też zasypiając na pociąg (np. ten na Śląsk 3 marca 2012). Następnie nie wsiądzie do niego a potem dowie się że pociąg do którego nie wsiadł został staranowany przez drugi.

Analizując wiele tekstów tekstów religijnych, nie tylko tych wschodnich, ale również Chrześcijańskie, moje pojęcie karmy ulegało transformacji wraz z czasem. Jak się okazuje, religia ma wiele wspólnego z nauką, i to właśnie w tym momencie, w tym czasie właśnie to wychodzi. Wraz z tym jak religia staje się świadomą wiedz, okazuje się że karma nie do końca była tym, co zakładały koncepcje wschodnie. Czym w rzeczywistości jest karma?

Co to jest karma?

Karma to prawo przyczyny i skutku, prawo czasowe, karma to los, przeznaczenie, nasze ukierunkowanie, percepcja, charakter, światopogląd. Karma to wyższa sprawiedliwość wszechświata.

Wg koncepcji wschodnich, karma jest czymś niezmiennym, czymś na co nie mamy wpływu. Jednak wraz z upływem czasu miała miejsce rewolucja Chrześcijańska, która zakładała w przeciwieństwie do koncepcji wschodnich, że możemy zmienić karmę, zmieniając swój charakter, swoją percepcję, wyrażając skruchę oraz pokutując za swoje „grzechy”. Zmieniając swoje podejście do przeszłości, zmieniamy przyszłość! Jeśli wierzyć koncepcji reinkarnacji, to jeśli w poprzednim wcieleniu byłeś osobą wierzącą i silnie oddany praktykom duchowym, to w następnym życiu, będziesz bardziej uziemiony, oddany temu co przyziemne, nie rezygnując z tego co duchowe. Reinkarnacja oraz karma działają na zasadzie wahadła. Co jeśli jednak zachowasz umiar i będziesz mógł być osobą jednocześnie bardzo uduchowioną i przedsiębiorczą jednocześnie. Takie połączenie już miało miejsce w środowisku katolickim. Pewien tekst biblijny mimo upływu czasu nie ulegał zmianie.

„Nie samym chlebem żyje człowiek, lecz każdym słowem, które pochodzi z ust Bożych”.
– Mt 4, 4

Jeśli zauważyłeś, to słowo Boże wraz z rozwojem ludzkości staje się nauką, wiele rzeczy możemy wyjaśnić w sposób naukowy. Nauka, tak samo jak słowo Boże daje zrozumienie, a połączenie tego z chlebem (pieniędzmi, materialnością) daje pełnię, daje holistyczne podejście, wyjście z dualizmu i skrajności. Jeśli twoje zachowanie jest w szczególności nakierowane na jedną ze stron (np. zdobywanie pieniędzy), będziesz musiał pogodzić się z tym iż w pewnym momencie będziesz mógł je stracić.

W przypadku pieniędzy, co być może postaram się bardziej szerzej omówić w późniejszych wpisach ma zastosowanie mechanizmu przywiązania. Możesz mieć tyle pieniędzy do ilu jesteś w stanie się nie przywiązywać. Jeśli będziesz przywiązany do takiej ilości z czasem je stracisz, jeśli nie będziesz – nie stracisz ich i wręcz dostaniesz możliwość posiadania więcej. Jak się okazuje jest to jedna ze strategii wielu milionerów. Wg nich posiadanie pieniędzy wynika z tego iż nie przywiązują się do nich. Jeśli jest osoba, dla której pieniądze to wszystko, to taka osoba nie będzie mogła posiadać ich wiele z racji tego iż spowodowałoby to wielkie przywiązanie do materialności, przywiązanie jej struktury karmicznej, ducha do ziemskości.

Jak dokładnie działa mechanizm?

Wyobraźmy sobie komórkę. Komórka w 80% oddaje się ciału. Przechodzi przez procesy metaboliczne, zajmuje się transportem krwi i tlenu, reprodukcją przez podział komórki, trawieniem i odżywianiem, wydalaniem oraz następnie umiera po to by inna mogła zająć jej miejsce. Komórka nie widzi całego mechanizmu, jakim jest ciało. Komórka nie widzi systemu zarządzającego jej życiem i w gruncie rzeczy jej to nie obchodzi. Dlatego w ostateczności 80% swojego życia poświęca ciału, a 20% swoim potrzebom. Teraz zastanów się jakie to ma przełożenie na Twoje życie.

W wielu tekstach religijnych mówi się o poddaniu się wyższej woli, niezależnie czy jest to Lao-Tse’owe Tao, Chrześcijanizm, Buddyzm czy też Hinduizm. Wszystkie te koncepcje zakładają, że nasze ciało podlega. Ale czemu? Tak jak komórka podlega ciału, tak samo nasze ciało podlega wszechświatowi. Jeśli nasze działania oraz podejście nie tylko te zewnętrzne nastawione jest na destrukcję, zostaniemy usunięci.

Wyobraźmy sobie komórkę rakową. Jest to komórka, której proporcje się trochę pomieszały. Zamiast 80/20, postanowiła ona 20% przeznaczać na potrzeby ciała, natomiast 80% bierze dla siebie. Jakby tego było mało. Taka komórka zaczyna dostrzegać swoich kolegów których ma wokół, przez co kompromituje ich zachowanie, nastawiając je na działania nakierowane na je same. Nie dostrzega ona już ciała i zaczyna funkcjonować w swoim środowisku. Taka komórka staje się zrakowaciała.

Jaki przez to wniosek płynie dla nas?

Otóż we wszystkich religiach, jakby to można było podsumować, jesteśmy uczeni o tym iż istnieją wyższe prawa, którym podlegamy. W chrześcijaństwie istnieje oddanie się Panu, w buddyzmie mamy wyłączenie świadomości, myślenia ziemskiego, oraz zostawienie tego co ziemskie, tak byśmy mogli osiągnąć jedność z wszechświatem. W Tao mamy wszechświat jako coś absolutnego.

Z tego wszystkiego płynie dla nas bardzo interesujący wniosek. Mianowicie taki, iż jesteśmy w takim czasie, gdy wiedza religijna ma rzeczywiste przełożenie na naukę. Wiele rzeczy możemy w obecnej chwili zbadać, mamy większą możliwość wyboru, oraz od naszych decyzji. Mamy również możliwość dostrzegania wzorców w Naturze, które mają przełożenie na nasze życie. Mamy również możliwość zbadania karmy nie jako wyższego mechanizmu, ale jako czegoś co możemy zbadać, czym możemy się sugerować oraz co może nam pomóc w zrozumieniu świata w którym żyjemy.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here