Deweloperzy i inwestycje spekulacyjne

0
663

Deweloperzy i inwestycje spekulacyjne

Jeszcze kilka lat temu deweloperzy prowadzili swoje inwestycje na rynku komercyjnym mając najpierw już zapewnionych odbiorców dla swoich obiektów. Dzisiaj coraz częściej widzimy trend na budowanie spekulacyjne. Na czym on polega? Deweloper po prostu podejmuje decyzję o rozpoczęciu inwestycji bez wcześniejszego zabezpieczenia się potencjalnymi odbiorcami, a więc bez podpisania umowy z najemcą. Zjawisko to obecnie dotyczy przede wszystkim powierzchni magazynowych, ale jest naprawdę powszechne.

Ponad połowa inwestycji spekulacyjnych

Na chwilę obecną w całej Polsce buduje się prawie 750 tysięcy metrów kwadratowych powierzchni magazynowych. Jak wynika z różnych analiz aż 51% z tych inwestycji to inwestycje spekulacyjne, gdzie deweloperzy nie mają jeszcze zagwarantowanych nabywców na prowadzoną inwestycję. Oczywiście tego typu inwestycje nie są prowadzone w przypadkowych miejscach. Największą popularnością cieszą się obszary z dużym zapotrzebowaniem na magazyny, gdzie przestrzeni tych wciąż brakuje. Deweloperzy wybierają także lokalizacje dobrze skomunikowane, a do tego często miejsca dopiero rozwijające się, gdzie sieć magazynowa praktycznie nie istnieje. Okazuje się jednak, że pomimo ogromnej liczby nowych magazynów rynek wciąż jest w stanie je spokojnie wchłonąć i inwestycja sama w sobie nie jest bardzo ryzykowna.

Duże zaufanie do polskiego rynku

Spora ilość inwestycji spekulacyjnych pozwala nam tak naprawdę być spokojnym o polski rynek. Jeśli deweloperzy tak ufają sytuacji rynkowej w Polsce to znaczy, że naprawdę jest dobrze. Żaden deweloper nie podejmie się tak ryzykownej inwestycji finansowej bez przeprowadzenia dogłębnej analizy sytuacji na rynku. Wiele międzynarodowych firm prowadzi inwestycje w naszym kraju i na pewno już niedługo będą one potrzebowały nowej przestrzeni magazynowej, której w Polsce faktycznie brakuje. Nowoczesne powierzchnie magazynowe rosną więc jak grzyby po deszczu i na pewno będzie ich ciągle przybywało.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here